Aktuelle Seite: HomeBerichte/ArchivBerichte 2019Studienfahrt nach Auschwitz

Studienfahrt nach Auschwitz

[24.03.2019 | Bericht Studienfahrt Auschwitz] Auschwitz1

 
Vom 18.-21.12.2018 nahmen Schülerinnen und Schüler der Jahrgänge 9-12 an einer Studienfahrt zum Thema "Juden im Zweiten Weltkrieg“ teil. Die Fahrt führte in die beiden großen Konzentrationslager in Polen und nach Krakau.
Lesen Sie hier die Berichte der Schülerinnen und Schüler.
 
 
Auschwitz2Wir haben uns vor der eigentlichen Fahrt zweimal getroffen um einerseits Details zu klären und andererseits schon etwas in das Thema einzutauchen und uns zu beschäftigen. Wir sind am Dienstag,  den 18. Dezember, um 7 Uhr morgens losgefahren und kamen um etwa 16:30 Uhr am Ginger Hostel in Krakau – in welchem wir untergebracht waren- an. An dem Tag sind wir nur in ein Restaurant gegangen und konnten uns schon einen Teil der Stadt angucken. Denn alle waren von der 10 Stunden langen Fahrt erledigt.
Der nächste Tag begann schon um 8 Uhr. Wir wurden vor unserem Hotel von unserer Stadtführerin Barbara abgeholt, die uns die Stadt und ihre Legende zeigen wollte. Als erstes gingen wir zum Schloss von Wawel wo wir uns den Feuer spuckenden Drachen ansehen konnten. Danach gingen wir nach oben und besichtigten die Marienkirche, in der viele der Polnischen Könige bestattet wurden.
Als nächstes gingen wir durch die Altstadt auf den Marktplatz, wo wir uns dann nach der Pause treffen mussten. Nach der Pause trafen wir uns vor dem Brunnen am Marktplatz und machten uns auf den Weg in das Jüdische Viertel. Unsere Stadtführerin erzählte uns etwas über das Viertel und nach einer Abstimmung des Kurses gingen wir in eine Synagoge und den jüdischen Friedhof daneben. Als wir damit fertig waren, begaben wir uns auf den Weg in die ehemalige Oskar-Schindler-Fabrik, in der sich heute ein Museum befindet. Nachdem wir mit dem Rundgang fertig waren, war es etwa 18 Uhr, deswegen ist die ganze Truppe erschöpft zurück ins Hostel gefahren.
Auschwitz4Am Donnerstag mussten wir schon früh los, um rechtzeitigAuschwitz6 in der Gedenkstätte Auschwitz/ Birkenau anzukommen. Als wir ankamen, begangen wir direkt mit der Führung. Das Gelände war sehr groß und alle Gebäude sind noch gut erhalten geblieben. Wir sind in mehrere Gebäude gegangen und haben uns viele Sachen angeguckt. Die Räume der Gebäude wurden in eine Art Museum verwandelt, nur der Kerker wurde in einen der Gebäude so erhalten, wie er von den Nazis nach dem Ende des Krieges verlassen wurde.
Als wir das ganze Stammlager besichtigt hatten, fuhren wir zum nächstgelegenen Lager in Birkenau. Es war viel größer als das in Auschwitz und es standen viele Gebäude da. Anders als in dem Lager in Auschwitz wurde das Innere der Gebäude nicht umgewandelt, sondern 

Auschwitz5

so gelassen, wie sie waren. Einige der Gebäude standen noch, aber viele wurden auch zerstört. Als wir an den Gedenktafeln ankamen, welche sich am Ende des Außenlagers befanden und auf welchen auf vielen verschiedenen Sprachen etwas festgehalten war, haben wir auf jede Gedenktafel als Andenken eine Rose und eine Kerze hingelegt.  Im Gegensatz zu dem Stammlager in Auschwitz war das Außenlager viel größer und hatte viel mehr Gebäude.  Nachdem wir dies gemacht haben, fuhren wir zurück nach Krakau, da wir noch ein Zeugengespräch hatten. Die Frau, mit der wir geredet haben, hieß Rena und wurde im Ghetto geboren. Ihre Mutter floh mit ihr, um sie zu retten. Sie ist eine sehr sympathische Frau und wir konnten viele Geschichten hören. Die meisten der Geschichten erzählte ihr ihre Mutter, da sie damals noch sehr jung war, aber interessant und teilweise lustig waren diese trotzdem.
Wir freuen uns sehr, an dieser Studienfahrt teilgenommen zu haben und wir empfehlen sie jedem, denn wir haben sehr viel gelernt, was uns bestimmt auch in der Schule helfen wird.
 
Maja und Serin
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Our course trip to Auschwitz
written by: Ayca Arpaci & Anastasija Urosevic
Konzentrationslager Auschwitz was the largest of the German Nazi concentration camps and extermination Centers. Over 1.1 Million men, women and children lost their lives there. 
 
   At the beginning of the journey we didn’t think that much about the camp. We thought we would only get to see the camp from outside but we saw much more than we expected. Our guide showed us everything in detail and explained it to us. For example, they showed us things from the prisoners like the hair that had been cut to sell, prostheses, shoes, old clothes which they had to wear and many more things that the prisoners brought from home. The people had a really hard and horrible time there and it was exactly in the camp where we realized that. The moment we entered the KZ there was a strange atmosphere. Until that moment we hadn’t really understood in what serious situation the people had been and how hard it was for them to survive this. All the pictures we used here were taken by ourselves but we were not allowed to take pictures everywhere.
But this wasn’t the only place we visited! We visited Schindler´s factory which in our opinion was the best thing at this trip. They structured everything so well in there, that it was interesting to see all the pictures, walls and characters. We also had an interview with a person who lived at that time. Her name was Rena Rach and she was living in the old Jewish quarter, also called ghetto. We think it is really hard to talk about such a difficult time but she was able to tell us everything clearly.
We are so happy that we decided to take part in the trip. We learned much more in these 3 days than at school. And we met a lot of nice people there. All in all, if you are able to visit Auschwitz then you should really do it! You won’t regret it, we promise.
 ____________________________________________________________________________
Czwartek
W czwartek o 7:50 spotkaliśmy się w recepcji hostelu. To był nasz punkt zbiórki.Około godziny 8.00 rozpoczęła się podróż autobusem do Oświęcimia-Brzezinki. Na miejsce dotarliśmy o godzinie 9:30 . Na godzinę 10:00 byliśmy umówieni z panią przewodnik. Zobaczyliśmy wiele rzeczy takich jak  garnki, walizki, rzeczy do ubrania, buty i tym podobne od ludzi, którzy zostali wywiezieni do Oświęcimia. Najgorsze jest to, że musieli kupić sobie bilet na przejazd do Oświęcimia ... nie wiedzieli, że dostali bilet, by przypieczętować swój los. Widzieliśmy nawet ludzkie włosy, z których zostały wykonane peruki . Widzieliśmy piece i komory gazowe oraz ścianę śmierci, przy której byli zabijani ludzie. Później udaliśmy się do baraków, gdzie mieszkali Żydzi. Byliśmy nawet w miejscu przyjazdu, a także widzieliśmy tablice pamiątkowe, które powinny przypominać nam o tym wydarzeniu i że to nigdy nie powinno się powtórzyć. O godzinie 14:00 było koniec oprowadzania i mieliśmy pojechać z powrotem do hostelu, ale nasz kierowca autobusu Andreas zawiózł nas bezpośrednio na spotkanie ze świadkiem czasu. Dzięki temu oszczędziliśmy sobie chodzenia i zrobiliśmy 30-45 minutową przerwę. Rozmowa ze świadkiem czasu miała rozpocząć sie o godzinie 17:00, ale została opóźniona o około 30-45 minut, więc zaczęliśmy o 17:45. Pani, która nam tę historię opowiadała, po zakończeniu wojny w 1945 roku miała 4 lata, więc mogła opowiedzieć tę historię jedynie z perspektywy matki. Naoczny swiadek miała na imię Rena. Jej matka po ich ucieczce z getta musiała oddać Renę starszej niemieckiej parze małżeńskiej. Sama zamieszkała u swojej koleżanki. Matka Reny dawała rodzicom zastępczym pieniądze na utrzymanie córki. Rena została wychowana w duchu katolickim. Kiedy wojna się skończyła, rodzice zastępczy nie chcieli oddać Reny biologicznej matc, dopiero po długim czasie, na mocy postanowienia sądu, udało jej się odzyskać córkę . Ojciec Reny, który pracował w fabryce Oskara Schindlera, również powrócił do domu. Matka powiedziała, że będą teraz szczęśliwą rodziną. Rodzice zastępczy zmarli po pewnym czasie. Ojczym zapił się na śmierć, a macocha zmarła zapewne ze zgryzoty. Po pewnym czasie Rena poszła do szkoły. Została wychowana w wierze żydowskiej. Rena nie czuła się dobrze w wierze żydowskiej. Kościół katolicki nadal ją przyciągał.
Dziś ma 77 lat, dom, dzieci i wnuki i cieszy się, że przeżyła ten straszny czas.
O godzinie 19:00 spotkanie z świadkiem czasu dobiegło końca i miałem zaszczyt wygłosić krótką mowę z podziekowaniem, oraz przekazać jej prezent od nas .
Piątek
Piątek był dniem odjazdu. Rozpoczął się bardzo wcześnie, ponieważ musieliśmy spakować walizki. O godzinie 7:53 spotkaliśmy się w recepcji, gdzie musieliśmy  oddać klucze do pokoi. O 8:00 był wyjazd. Podczas drogi powrotnej zrobiliśmy polski konkurs z nagrodami i ja wygrałem paczkę słodyczy.
O 16:30 dotarliśmy do naszej szkoły i byliśmy szczęśliwi, że wszystko tak dobrze poszło...
Dennis Ciężka Kl.11.2
 
 
Zum Anfang
Cookies erleichtern die Bereitstellung unserer Dienste. Mit der Nutzung unserer Dienste erklären Sie sich damit einverstanden, dass wir Cookies verwenden.
Weitere Informationen Ok Ablehnen